W sobotę Hania, Patryk i
Hanka jak zwykle odwiedzili dzieci na ortopedii. Ponieważ wielu małych
pacjentów leży w łóżkach, a dla poprawy samopoczucia ma zaordynowane dmuchanie
do butelek lub gumowych rękawiczek dlatego wolontariusze przynoszą ze sobą
akcesoria do robienia wiatraczków.
Gotowe, kolorowe, zrobione przez dzieci
wiatraki są więc nie tylko ozdobą sal. To je dla zdrowia ożywiają mali
pacjenci. Zobaczcie jak pozują nam: Kacper, Martynka z mamą, Natalka.
Dodatkowo dwie nastolatki
Sara i Andżelika zrobiły duży bukiet wiatraczków, które trafiły do najmłodszych
pacjentów. Dziękujemy! Dziewczyny grały też z nami w układanie zdań. Tak
powstały: "dom duży, drewniany dla Dominika, dziadków dostał drewniane
deski", "mama Moniki miała mnóstwo małych misiów", "szkoła
Sebastiana startowała sobie, starym systemem sezonowym".
Te dzieci, które dostały
gotowe wiatraczki ozdabiały skręcone baloniki. Były to : Paulinka, Julia,
Martynka, Weronika. Tym razem królowały balonikowe papużki, które konkurowały z
pluszowymi.